Może kiedyś popełnię wpis podsumowujący i będący syntezą tego co do mnie przysłaliście.
Nikt nie zdecydował się na pisanie publiczne, lecz ogromnie jestem wdzięczny za to, że wasze prywatne wiadomości przyszły tak szybko. Ogromnie dziękuję za pomoc i na pewno nie omieszkam się zrewanżować, kiedy tylko pojawi się sposobność.
A z racji tego, że tylko jeden Bóg wie jak powstają, skaczą miedzy sobą i tworzą figury w mojej głowie, moje myśli ... oto kawałek który dobrze ilustruje to co w ostatnich dniach udało mi się dzięki waszej pomocy domknąć i pomóc tym którzy tej pomocy potrzebowali.
Cieszcie się z ładnej pogody - nawet taki fan zimy jak Ja, ma już po dziurki w nosie tych mrozów i chlapy Q_o
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz