Dlaczego o tym piszę akurat dziś. Jakoś tak się złożyło że w radiu usłyszałem utwór śpiewany przez Adele na potrzeby filmu SKYFALL,czyli ostatniej odsłony przygód brytyjskiego agenta z upodobaniem do martini.
Ciąg skojarzeń który uruchomiło hasło BOND w mojej głowie, pootwierało bardzo wiele szuflad - jedną z nich jest to co czułem oglądając pierwszego w swoim życiu BONDA i to co zwróciło moją uwagę oraz co mi się wbił w pamięć.
Tak się akurat złożyło że było YOU ONLY LIVE TWICE , a w pamięci zachował mi się utwór otwierający ten odcinek serii, w wykonaniu Nancy Sinatra'y.
Minęło już wiele lat od tamtego wieczora, kiedy pierwszy raz zobaczyłem bogaty i porywający świat, szpiegów, złoczyńców i pięknych kobiet oraz niebezpiecznych przygód. Sztampa ale jak działająca na wyobraźnie, zwłaszcza takiego szczawia jak Ja ... :)
A dziś gdy usłyszałem Adele, zapragnąłem jak najszybciej wrócić do ukrytych głęboko wspomnień i sprawdzić, czy wciąż czuję tę wyjątkowość, która wtedy była moim udziałem gdy oglądałem przygody Agenta Jej Królewskiej Mości. Wciąż działa, chociaż dostrzegam pewne zmiany. Zmiany we mnie i postrzeganiu tego co było.
Wartość dodana natomiast, to fakt odkrycia przeze mnie już parę ładnych lat temu Nancy.
Może jej nie kojarzycie, ale jej piosenki - w naprawdę różnych aranżacjach - słyszeliście na pewno nie raz. Tu dam tylko jeszcze dwie ... nie mam wątpliwości że skojarzycie bez problemowo.
... oraz ....
Osobiście chylę czoła przed talentem ... mnie się to po prostu podoba. Może ktoś dzięki mnie dołoży kolejną cegiełkę do swojego muzycznego domku? Mam taką nadzieję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz