niedziela, 17 marca 2013

Just music ... just like that.

Znowu popłynąłem muzycznie - niestety. Nie jestem w stanie utrzymać długo odpowiedniego natężenia refleksycjno-kontemplacyjnego. No jak by nie kombinować muszę się po odurzać muzyką. Oczywiście jest coś nowego, jest coś starego i coś dawno nie słyszanego.

Limp Bizkit, Holywood Undead oraz Otis Taylor..

Mógłbym was dalej zanudzać, ale akurat ostatnio czasu mam skąpo więc od razu do meritum. Maestro !! Grać !!
Najpierw więc coś starego ....



.. teraz, coś co jest dla mnie nowe, .....


.... to natomiast, dawno nie było słuchane więc tym przyjemniej było mi znowu poczuć ten rytm.



Od ostatniego wpisu te kawałki towarzyszyły mi najczęściej i najdłużej. Każdy z nich odpowiadał, konkretnym potrzebą i ilustrował co najmniej jeden z aspektów ostatnich dni. A działo się oj działo.

Chciało by się powiedzieć nawet powiedzieć, że idą .... ZMIANY :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz