Bardzo często są to smaki, zapachy dzieciństwa. Czasem miejsca które odwiedzaliśmy bądź też muzyka którą usłyszeliśmy jako coś absolutnie nowego - czasem autor lub gatunek literaci z którym się zetknęliśmy. I choćby w późniejszym czasie, zdarzyło nam się znaleźć coś co stoi dużo wyżej w zakresie jakości, ilości czy czego tam sobie życzymy, pierwsze miejsce w naszym sercu i umyśle jest na zawsze zajęte.
Tak jest ze S.T.A.L.K.E.R.em.
Odkąd po raz pierwszy spotkałem się z tym terminem - zobaczyłem grę, przeczytałem książkę, usłyszałem piosenkę Kaczmarskiego wkomponowaną w zdjęcia maszerujących zdobywców Zony, wiedziałem że prawdziwi Gieroje, są na wschód od Odry.
A jednak.
Znalazłem coś co każe mi na nowo spojrzeć na Post Apokalipsę w wydaniu "zachodnim". Otóż bowiem znalazłem dowód na to że pewne motywy będące wizytówkami Zony, są i były znane w krajach zachodnie europy, już w pierwszej połowie lat dziewięćdziesiątych :)
Poniżej dowód na to ...
Z resztą zespól ten ma sporo fajnych stylizacji z których niewątpliwie nie jeden twórca popkultury europejskiej czerpał garściami w końcówce minionego wieku :)
Wiem - herezja, .... a jednak nie mogłem się oprzeć. ^_^
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz